Podmurówka
Wreszcie pogoda się poprawiła i można było pogonić z robotą. Ale żeby podmurówka powstałą potrzebny był piach. Zamówiliśmy wywrotkę, ponad 24 t. Już kilka razy ją odmawialiśmy, bo na działce bagno. Ale jak troszkę przeschło - przyjechała. Niestety i tak było za grząsko. Bez kolegi Darka od koparki nie dalibyśmy rady. Musiał wyciągać auto z błota. I ostatecznie mamy kupę piachu tuż za bramą. No trudno - część zużyje się na bieżąco, a resztę Muszka będzie musiał przerzucić w inne miejsce.
Pierwszy taki piękny weekend od wielu tygodni więc miło jest pracować. Pozamiataliśmy troszkę fundamenty, bo majowe ulewy naniosły masę szlamu i błota. Czyli zaliczyliśmy pierwsze sprzątanie domu . Trzeba było przygotować murarzom beczkę z wodą i zalasować wapno.
Prawie jak czarownice przy kotle.
Rosną mury, a w tle Muszka debatuje z murarzem.
Niektórzy to mają dobrze na takiej budowie:
Mimo pewnych obaw robota poszła sprawnie i myślę, że będzie dobrze. A tu posiadówka z rodziną w kuchni.
Tak się prezentuję ja w naszych drzwiach wejściowych:
I jeszcze mała kaszanka na zakończenie pracowitego dnia:
Przygotowaliśmy na podmurówkę paletę cementu i poszły wszystkie woreczki - co do jednego. Starczyło na styk, na szczęście. Teraz trzeba wysmarować bloczki jakimś czarnym mazidłem i wykopać ziemię tam gdzie mamy obniżony poziom. Nie trzeba się bardzo spieszyć, bo zamówione pustaki mają być dopiero na początku lipca. Byle tylko pogoda dopisywała. No i żeby pieniążki się mnożyły. Rozmawialiśmy ostatnio z hydraulikiem i powiedział, że na nasz dom trzeba szykować jakieś 25 tys. za materiał i robociznę. Na razie musimy się jeszcze zdecydować co z kominami: tradycyjne ceglane czy systemy kominowe. Co osoba to inna opinia i mamy mętlik w głowie.Może ktoś nam coś doradzi z własnego doświadczenia?
W rubryce polecam/ linki zamieściłam stronę, na której można pobrać bardzo fajny program do projektowania wnętrz. Duży wybór mebli, płytek, możliwość obejrzenia wnętrza w 3d. Oto, co tam stworzyłam: