Brama już otwarta!!!
Dawno nic się nie działo na działce.
Ale wreszcie coś ruszyło. Muszka z tatą podziałali i brama już się otwiera. Jak na pierwszą w życiu bramę to nieźle im wyszło. Jest prawie równo. Sprawdzone przez teściową.
Żeby nie było, że ja nic nie robię: wycinanie drzewek.
Muszka dowiózł jeszcze trochę gruzu żeby na działkę mógł wjechać jakikolwiek sprzęt.
Wreszcie wjechał pierwszy ciężki sprzęt. To nasz kolega Darek ze swoją koparką. Miał wyrwać resztę drzew. Wszystko byłoby pięknie,ale nie dość że przyszła właśnie burza to niestety ziemia jest jeszcze grząska po roztopach. Darek wykopał tylko parę brzoskwiń. Nie dało się wjechać dalej. Gdyby nie był doświadczonym operatorem, zakopałby się na amen.
A tu krajobraz po bitwie. Nasz mały poligon. Trzeba jeszcze poczekać. Cierpliwości!
Po pracy trzeba się posilić. To dzieło Muszki.
A tu "nowy" złom Muszki. Tak mu się tęskniło za szybkim motorem (poprzedni został sprzedany na poczet budowy), że kupił toto. Z daleka to nawet nie wygląda tak źle, ale jak się przyjrzeć to masakra. Na szczęście silnik zdrowy.